Cześć! Weekend majowy uważam za absolutnie udany :) Byłam razem z P. i M. na działce pod Krakowem. Pogoda była absolutnie piękna, trochę się opaliłam (to do mnie niepodobne, bo nawet po wakacjach wyglądam jak albinos). Z czterech dni majówki mamy tylko jedno wspólne zdjęcie we trzy, do tego bez twarzy. Mimo wszystko dodaję je poniżej. To pierwsze zdjęcie na tym blogu, na którym jestem. Ta pierwsza od lewej, chociaż niewiele Wam to powie :D
cookie, M i P
kwiatowo :)
Na koniec mój ulubiony SOAD, który zamęczałyśmy cały wyjazd:
fajne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie.
nowa notka!
Pokazuj całą siebie! <33 :D
OdpowiedzUsuńboskie zdjęcia ^^
OdpowiedzUsuńja już obserwuję, wię czekam teraz na cb. :D
pozdrawiam
Ja co do opalenizny mam zupełnie odwrotnie. : )
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcie z kumpelami jest boskie ! Ciekawy pomysł z tą bandamką ^^
OdpowiedzUsuńno weź się pokaż ! :D
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie jest mega! :D
OdpowiedzUsuń